poniedziałek, 30 listopada 2009

Nie bój się nowego


Czy możesz wyobrazić sobie, że wchodzisz do wielkiej hali. Na środku ustawiona jest scena, ekipa techniczna krząta się wokół dopieszczając każdy szczegół i detal. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Za klika godzin przecież się zaczyna. Ogromne telebimy podwieszane są po prawej i lewej stronie sceny. Muzycy kończą właśnie próbę, widać niezwykłą ekscytację wszystkich zaangażowanych. Z końca sali podchodzi do Ciebie młoda dama i z uśmiechem na twarzy prosi o opuszczenie sali i przyjście wieczorem, tłumaczy ci właśnie , że chcą aby wszystko było przygotowane jak najlepiej. Jak zwykle w takich sytuacjach z niewyraźną miną opuszczamy salę. Jesteś jednak bacznym obserwatorem i wiesz , że tym razem jest inaczej niż na koncercie na jakim ostatnio byłeś. Jest coś innego, ale co ? Wracasz wieczorem, pod halą tłum. Ludzie w firmowych kurtkach zapraszają do środka. Wszyscy szybko wchodzą, bo zaraz się zaczyna. W lekko zaciemnionej sali wyczuwa się klimat oczekiwania. Dokładnie o 19.00 zaczyna się. Na rzutnikach teledysk. Na klipie można zobaczyć różne rejony świata, bogate i biedne i ludzi którzy "coś tam robią". I nagle zaczyna grać muzyka , olbrzymia liość świateł robi wrażenie. Wokalista śpiewa, a tłum od pierwszych minut zaczyna razem z nim śppiewać. Wsłuchujesz się o czym. Jesteś oszołomiony. Padają słowa Jezus, Bóg , zmienione życie. Nie możesz sobie tego wszytskiego poukładać , w głowie kompletny zamęt. Pytasz kogoś z boku o co chodzi. Starszy gość rytmicznie podskakujący odpowiada, że jesteś w kościele na nabożeństwie. Nie może to być prawdą, znasz inny kościół-pobożny, z religijnymi obrazami, czy może bez nich, ale powagą i nabożną formą. To nie może być to. No właśnie. Co ? Zastanawiasz się, co ci przeszkadza ? Muzyka, światła, a może tłum. Przecież jesteśmy maleńką trzódką, a setki i tysiące uczestników spotkania nie mieszczą się w tym pojęciu. Przecież słyszałeś, że nie ilość, ale jakość. W twoim sercu czujesz może nawet złość, a w twoich myślach pojawiają się ..........................................................................no właśnie co działa by się z tobą w świecie realnym w takiej sytuacji. Odpowiedź pozostawiam czytelnikom.