piątek, 16 lipca 2010

Religia to paskudna choroba

Religia to paskudna choroba. Nie ma na nią żadnego znanego ludziom lekarstwa. zagrożony nią jest praktyczne każdy pobożny i szczerze nawrócony człowiek. Wykracza ona poza wszelkie ramy organizacji kościelnych. Objawia się umiłowaniem rytuałów, w których zainfekowani czują się dobrze i bezpiecznie. Człowiek porażony tą chorobą cierpi na duszy męki, ponieważ pamięta jak było kiedyś. Pamięta jak było na początku. Dusza była pełna radości i pokoju. Mało wtedy było tradycji i liturgii, ale było ŻYCIE, BOŻE ŻYCIE. Religia grasując po duszy człowieka wmawia człowiekowi, że Pan Bóg ma ulubione style , rytuały oraz ubiory. Religia wmawia człowiekowi, że może być tylko gorzej i rytualniej, ale ważne aby trwać ( przetrwać ). Religia pobudza ludzi do wiary, że to zainfekowani wierzą jedynie prawdziwie. Czy znacie jeszcze jakieś objawy tej choroby ? Aha i bardzo się denerwuje kiedy ktoś myśli inaczej i niby nie walczy, a jednak zwalcza wszelkie przejawy innego myślenia. Uśmiecha się, a jednak jest pełna goryczy i nienawiści, udając miłość. Można tak mnożyć jej objawy. Czy jest jakieś lekarstwo ? Znam tylko jedno - pobyć z Jezusem sam na sam , twarzą w twarz, sercem przy sercu ! Religia czy relacja ? Wybór należy do Ciebie !