środa, 7 października 2009

Maszyna ruszyła !


Duchowe życie czasami jest jak lokomotywa. Ciężkie, powolne, sapiące aż pot z niej spływa. Przez ostatnie lata odnosiłem wrażenie że tak właśnie jest w naszym kraju. Wszelki próby wprawienia owej lokomotywy w życiu całych chrześcijańskich wspólnot jak i indywidualnych osób spełzły na niczym. No i coż ciężkie to czasy były. A no właśnie były bo moja "intuicja", a może Duch Święty każą mi wierzyć, że coś w narodzie się zmienia. Jesteśmy w przededniu konferencji kobiet wydarzenia radosnego, ale też zawsze mnie sterującego. Za każdym razem nie wiemy ile osób przyjedzie, czy wszystko będzie dobrze, czy Boże cele zostaną osiągnięte. Jednak tym razem jest inaczej, jest lżej. Kiedy w okresie przygotowań zatrzymywałem się na chwilę czułem swoim duchowym nosem, że jest właśnie inaczej, łatwiej. Za nami lata czasami biegu pod górkę, okupionego wielkim wysiłkiem poszczególnych osób jak i całego kościoła. Dziś ośmielam się twierdzić Pan przychodzi w nowy sposób. Jest inaczej! Czy wy też takie macie wrażenie, jeśli tak to wspaniale, jeśli nie to bądź zachęcony przez to co piszę. Wracając do naszej lokomotywy, odnoszę wrażenie że ma już ona najtrudniejszy moment startu za sobą. Ruszyła ! To sukces ! Jednak teraz świat za oknem owego parowozu zaczyna szybko umykać, te wszystkie znane obrazy zaczynają się oddalać, zmienia się krajobraz, zabudowania, klimat. To co było swojskim otoczeniem zostało zostawione gdzieś daleko. Tam było pięknie i miło, ale potrzeba zmiany była silniejsza. Parowóz odjechał w znane- nieznane. Tak jest w naszej duchowej rzeczywistości teraz. Pozostawiamy to co znane, na rzecz tego co nowe, dobre i świeże. Na początku było trudno, teraz jest już lżej. Może tu i ówdzie grasuje po pociągu jakiś hamulcowy, ale oni byli zawsze . Obrońcy wiary, którzy w imię swoich przekonań byli gotowi zrobić wszytsko dla rzekomo słusznej sprawy. Pociąg jednak przyśpiesza, ponieważ paliwo jakim jest napędzany pochodzi z zasobów Ducha. Jego nie można zatrzymać. Chyba że my sami złapiemy pewnego dnia za hamulec, stając się hamulcowymi. Niech jednka Boża lokomotywa rozwija swoją prędkość tak, aby każde miasto, mieścina, wieś usłyszały, że Bóg jest dobry !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz